Sunday, 8 June 2008

Dzieje się, dzieje...



Jestem ostatnio tak zajęty, że mam tylko czas wałęsać się po Londynie :) To chyba kara za to, że przez ostatnie dwa tygodnie zbytnio się nie przepracowywałem, głównie załatwiając formalności związane z postawieniem stoiska ze zdjęciami na Spitalfields Market. Panie i panowie, idę w końcu na swoje dzięki współpracy z Jarkiem z Camden Shop! Trzeba coś w końcu robić!

Do tego wszystkiego startuję jutro z nowym portalem muzycznym dla diaspory polskiej na Wyspach, którego zostałem redaktorem naczelnym. Kliknijcie sobie w ten link: Antyportal. Strona na razie będzie update'owana dwa-trzy razy w tygodniu, ale wszyscy mamy nadzieję, że stanie się poważnym medium, jak tylko sytuacja finansowa postawi wszystko w pionie! Na razie mamy jednego strategicznego sponsora, jesteśmy w trakcie otwierania biura w Londynie oraz kompletowania zgranego zespołu.

Oczywiście, gdyby któryś z moich fantastycznych czytelników miał jakiś fajny materiał lub też chciałby popracować dla mnie jako freelancer, niech pisze na mój prywatny e-mail. Obiecuję, że wszystkie materiały przeczytam, a najlepsze opublikuję proponując stałą, płatną współpracę ludziom, którzy prezentują sobą pewien poziom.

Jeśli mieszkasz zaś w Dublinie lub Edynburgu i potrafisz śledzić, co się u ciebie dzieje w sferze muzycznej, również podeślij mi swoje materiały, gdyż koło sierpnia-września będziemy tam zatrudniać po jednym korespondencie.

Jednym słowem, nie ociągać się!


4 comments:

Anonymous said...

A jak tam Amy Winehouse na Camden -spotykasz czasem?

Unknown said...

ostatnio nie :)

Anonymous said...

Link do Antyportalu jest nieaktywny, choć sam Antyportal działa...

Unknown said...

hmmm, dziwne. swoja droga, ruszamy w srode, to pewne :)