Tuesday, 8 July 2008

Bójcie się, bójcie!



Wujek Conradino nareszcie wrócił tam, gdzie jego miejsce czyli w przestrzeń wirtualną :)))
Po okresie internetowo chudym, kiedy warunki radosnemu surfowaniu po prostu nie sprzyjały, ponownie będę mieszał w głowach, gdyż mam w domu połączenie! Niech no tylko skończę tego Hine'a :P


Cieszycie się?

1 comment:

Anonymous said...

ja się tam nie cieszę. a skądże... ;]