Sunday, 20 January 2008

Następny krok to paszyzm!



O jakże krótkowzroczni są ci, którzy myślą, że można wiecznie chodzić po śliskim chodniku i się nie poślizgnąć! O jakże lekkomyślni są ci, którzy myślą, że ułożone na chwiejną kupę książki, nigdy nie spadną! O jakże śmieszni są ci magowie, którzy sądzą, że spotkanie z jednym demonem uczyni ich wielkimi na całe życie!

Papieże wszystkich krajów!
Popes of all countries!
Papas de todos los paises!
Papsten des alles Landes!

mówię wam...

Nie spoczywajcie w miejscu, jeśli coś zaczyna was drapać w dupę! Nie chodźcie po wodzie, jeśli nie macie na to ochoty! Nie pijcie więcej wina, jeśli zamiast słów lecą wam z ust bąbelki! Nie dajcie się zmusić do bycia niewolnikami poprzez codzienny fakt oglądania na ulicy i w metrze głupich haseł, stworzonych przez ciężko pracujących copywriterów, jak np. ten: "Gdzie jesteś Kleopatro? Czy już przypudrowałaś nosek?"

mówię to wam jako prawdziwy Pasza, człowiek który pogrążył się w ostatnich dniach w otchłani najprawdziwszego, rootsowego paszyzmu. Paszę można wynająć, za pewną opłatą robi klimat przychodząc z pięknymi niewolnicami, które wcierają mu w stopy drogocenne olejki. Zalega u was na chacie ile wlezie, spija kilka win, jara blunty i od czasu do czasu opowiada najprawdziwszą historię z życia wziętą w formie krótkiego haiku, jak ta...

Pasza ma kałasza
może niedużego
ale i tak potrafi przypierdolić
nim równo
kiedy nadchodzi zima

17 comments:

Piotr Kowalczyk said...

znakomity blog, będę zaglądał. pozdr.

Anonymous said...

:D dobre.

Anonymous said...

pasza intelektualny:
http://pandadread.siodemki.com/pasza_w_londynie_17-01-08.jpg

Anonymous said...

ups, cos nie wyszlo, wiec poprawka:

pasza intelektualny

Unknown said...

Pasza sie troche spasl, ale co tam, paszy wszystko wolno :)))))

Anonymous said...

widzę, że humor dopisuje, gut ;)

Unknown said...

oi! dopisuje, dopisuje :)

Anonymous said...

spoko, spoko, być paszą dobra fucha, a jeszcze jakby za funty, to w ogóle :P

Anonymous said...

"Nie pijcie więcej wina, jeśli zamiast słów lecą wam z ust bąbelki!"

Paszo, toż ta rada odmieni całe moje zycie na lepsze! O dzięki Ci składam!! ;)

Unknown said...

tylko i wylacznie za funty :)
pasza daje dupy, ale tylko za pieniadze :P

p.s. a w ogole to znalazl nowa robote i szuka jeszcze lepszej :D

Anonymous said...

>pasza daje dupy, ale tylko za pieniadze :P

tak trzymać, tak trzymać, trzeba umieć wycenić własną dupę ;D

ps. i gratsy :) hop do przodu.

Anonymous said...

Pasza hartuje swa piers pompujac na twardej podlodze, ze kostki takie czerone ma?;)

Unknown said...

wloczy sie calymi dniami po ulicach bezdomny w poszukiwaniu szczescia ;)

Anonymous said...

wlóczy się calymi dniami po ulicach bezdomny w poszukiwaniu szczęscia ;)

:DDD. A no wiem coś o tym;)
Faktycznie tez się nad tym zastanawiałem i nad tym zmieszaniem nad ta gazetą z przymkniętymi oczami.

Anonymous said...

Ja zapewne niebawem też będę uskuteczniał lądyński dryf. Robię desant na Londyn.

Anonymous said...

lonnnnnnnnnn :P

don don don.

Anonymous said...

> Pasza hartuje swa piers pompujac na twardej podlodze, ze kostki takie czerone ma?;)


Ha! wyobraz sobie, ze te kostki to widzisz po cyfrowej obrobce juz, oryginalnie byly takie, ze razily po oczach...