Bardzo miło mi oznajmić, że na mojej stronie znalazł się właśnie, przeprowadzony własnoręcznie wywiad z Markiem Pesce - guru frików VR, prorokiem nowych mediów i jedną z gwiazd niezapomnianego DisinfoCon, która zapiera się, że magia i świat wirtualny mają ze sobą dużo wspólnego.
Jak mówi w wywiadzie:
Jest coś bardzo ważnego w odkrywaniu zamierzchłych technik i wypuszczaniu ich na światło dzienne, gdzie mogą zostać włączone we współczesny dyskurs. Utrata dziesiątków tysięcy lat ciężko zdobytej mądrości z powodu zwykłej zmiany form, byłaby niewiarygodną pomyłką. Sztuczką jest spoglądanie poza zmienność form w kierunku prawdy, która leży u ich podłoża.
Zawsze uważałem, że różnice pomiędzy światem magijnym i wirtualnym są głównie natury semantycznej; obydwa systemy służą manipulacji konstruktami umysłu – memami. Istnieje wiele ścieżek, którymi można pójść, a różni ludzie obierają różne ścieżki. Bycie związanym blisko z maszyną przez tak długi czas – bycie programistą i "hakerem" (w starym, szanowanym sensie tego słowa) nie różni się w zasadzie od bycia magiem. Rzucałem ten argument wiele razy, ale zaledwie kilku ludzi jest zawieszonych w obydwóch światach naraz na tyle, żeby uchwycić cały sens.
[czytaj dalej]
: Mark Pesce, cyberkultura, magija
No comments:
Post a Comment